Większość turystów po przyjeździe do Gdańska wybiera się do Głównego Miasta, do parku lub na plaże. Mało kto wybiera się w blokowiska takie jak Zaspa czy Przymorze lub zakamarki Wrzeszcza, bo to nudy prawda? A właśnie, że nieprawda. Te dzielnice to często nieodkryte perełki, które tylko wydają się być bezpłciowymi „sypialniami”. Zobaczcie dlaczego.
Dzień 1.
17.00-19.00
Co powiecie na wizytę przy najdłuższym bloku mieszkalnym w Polsce? Wystarczy wybrać się na ulicę Obrońców Wybrzeża na Przymorzu (ok. 10 km od centrum, najwygodniejszy dojazd: dojazd tramwajami nr 2 lub 8). To legendarny falowiec, z pewnością nie przegapicie. Jego nazwa wzięła się od charakterystycznego kształtu – łamana bryła przywodzi na myśl fale. Blok ma standardowe 32 metry wysokości i 11 pięter. To co go zdecydowanie wyróżnia to długość – imponujące 860 metrów! Nikt dokładnie nie wie ile ludzi w nim mieszka, ale szacunki mówią, że to nawet ponad 4.000 osób.
Miejska legenda głosi, że niegdyś jeden z mieszkańców ubiegał się o przydział piwnicy. Ale w tak dużym bloku wiadomo – chętnych więcej niż piwnic. Jednak, jako że jegomość był uparty, po długim staraniu administracja przydzieliła mu komórkę. Był tylko jeden, drobny problem. Pan mieszkał w pierwszej klatce, a piwnice dostał pod ostatnią. Dziś nikt nie pamięta, czy był to złośliwy żart administracji osiedla, ale jeśli tak to trzeba przyznać – całkiem udany. Kiedy Pan chciał wziąć siatkę ziemniaków ze swojej komórki robił tak: brał siatkę szedł na przystanek autobusowy i jechał 2 przystanki. Brał co potrzebne i wracała autobusem także 2 przystanki. A przecież piwnicę miał w tym samym bloku w którym mieszkał.
Śmiało – przejdźcie się na spacer dookoła bloku. W końcu to tylko 1 budynek…
Dzień 2.
10:00 – 13:00
Ten dzień zacznijmy od wizyty w innej, jeszcze bardziej znanej dzielnicy – Zaspie. Jest położona ok. 8 km od centrum i dojechać do niej można podobnie jak na Przymorze – optymalnie tramwajami nr 2 lub 8. To na ścianach bloków tej dzielnicy możemy podziwiać monumentalne malowidła – murale. Ich tematyka jest różna – jest Papież Jan Paweł II (który na Zaspie celebrował mszę w roku 1987), są myśliwce słynnego Dywizjonu 303, czy Lech Wałęsa. A to tylko kilka przykładów. Koniecznie zobaczcie sami.
W tej dzielnicy mieści się również Park im. Jana Pawła II (w którym, jak wspomniano, Papież celebrował mszę). Jest to duży, otwarty teren zielony, gdzie można też znaleźć artystyczne instalacje. Więcej o malarstwie monumentalnym na Zaspie znajdziesz tutaj.
14:00-17:00
Z Zaspy pojedźmy na Żabiankę. To zaledwie 10 minut jazdy tramwajem. Po drodze, po prawej stronie miniemy mural nawiązujący do bohaterskiej obrony Poczty Polskiej we wrześniu 1939. Malowidło znajduje się na bocznej ścianie 4 piętrowego bloku przy skrzyżowaniu ulic Chłopska i Jagiellońska.
Nie do końca wiadomo skąd nazwa „Żabianka”, ale niewykluczone że miały z tym coś wspólnego te pożyteczne płazy (aha dla pewności – Żabianka powstała zdecydowanie szybciej niż pierwszy sklep znanej sieci). To dzielnica będąca doskonałym przykładem budownictwa socrealizmu lat 70-tych. Wysokie bloki i charakterystyczne pawilony. Co by jednak nie mówić o planistach tamtych czasów, tak się składa, że te starsze dzielnice wysokich bloków oferują bogate zaplecze usług i sklepów, szerokie deptaki i ulice, świetną komunikację oraz wiele miejsc parkingowych i duży odstęp pomiędzy blokami. Ich mieszkańcy praktycznie nie wiedzą co to są korki w pobliżu mieszkania. Odstęp 7 metrów między oknami bloków? Zapomnijcie – takie rzeczy to tylko w nowym budownictwie.
Warto dodać, że na Żabiance mieści się Hala Ergo Arena, a zaledwie kilkadziesiąt metrów od granicy z Sopotem znajduje się słynny Hipodrom.
Pomiędzy blokami można się włóczyć godzinami, robiąc setki zdjęć, a jak zgłodniejecie to bez obaw – bez kłopotu znajdziecie restauracje. Które oferują dobre jedzenie w bardzo przystępnych cenach.
Starsi turyści z pewnością poczują pewną nutę nostalgii.
Dzień 3.
10:00-15:00
Dziś czas na historyczne zakątki innej dzielnicy Gdańska. Do Wrzeszcza dojechać możesz zarówno tramwajem, autobusem jak i Szybką Koleją Miejska. W celu rozpoczęcia spaceru po Wrzeszczu najwygodniej będzie zacząć od Parku Kuźniczki, który znajduje się tuż przy stacji Wrzeszcz PKP. Jest to niewielki park położony nad strugą Strzyża. Pierwotnie park miał znacznie większy obszar, obecnie wynosi on 0,6 ha. Do Parku przylega zabytkowy Dwór Kuźniczki z XVIII wieku.
Z Parku Kuźniczki można przejść do ul. Wajdeloty. Jest to zrewitalizowana ulica z zachowanymi zabudowaniami z XIX wieku. Ulica Wajdeloty kończy się rondem do którego przylegają charakterystyczne półkoliste zabudowania. Z ronda można kierować się w lewo w stronę ul. Aldony aż do ul. Lelewela.
Przy ul. Lelewela 13 znajduje się rodzinny dom Güntera Grassa, laureata literackiej nagrody Nobla. Autora „Blaszanego bębenka” można spotkać niedaleko dawnego miejsca zamieszkania pisarza. Na Placu Wybickiego znajduje się wykonana z brązu ławeczka, na której zasiada główny bohater „Blaszanego bębenka” – Oskar oraz autor powieści. Więcej o Günterze Grassie przeczytasz tutaj.
Przechodząc obok Starego Browaru, który swoją historią sięga aż XVIII wieku, a który obecnie przekształcony został w nowe osiedle mieszkaniowe, ponownie kierujemy się do Parku Kuźniczki. Następnie należy udać się na drugą stronę ul. Grunwaldzkiej, przez Park de Gaulle'a do ul. Partyzantów, aż dojdziemy do ul. Batorego. Pod numerem 28. znajduje się Restauracja Villa Eva, w której serwowane są posiłki inspirowane literaturą Grassa, warto posilić się tam tradycyjną gdańską kuchnią.
Kolejnym interesującym punktem na mapie Wrzeszcza jest Gaj Gutenberga, znajdujący się w Parku Jaśkowej Doliny. W gaju ustawiona jest altana wraz z posągiem wynalazcy druku. Jej historia sięga początków XIX wieku, kiedy to w latem 1840 roku obchodzona była w Gdańsku – Wrzeszczu 400. rocznica wynalezienia druku. Spacer po Parku Jaśkowej Doliny zajmie od 30 min. do godziny, w zależności od tempa i intensywności zwiedzania.
Z Parku można dotrzeć do ulicy Jaśkowa Dolina, która stanowi kwintesencję XIX wiecznego Wrzeszcza. To te tereny w XIX wieku zamieszkiwali bogaci mieszczanie gdańscy. Wzdłuż całej ulicy wznoszą się piękne wille, obecnie w większości stanowiące prywatne posiadłości. Pod koniec XVIII wieku właścicielem ziemi Jaśkowej Doliny został gdański armator i kupiec Johanna Labes. To on spopularyzował wśród XVIII- i XIX- wiecznych gdańskich milionerów te tereny. Dzięki temu dziś możemy podziwiać takie budynki jak Willa Behrendtów (koniec XVIII w.; ul. Jaśkowa Dolina 17), Willa Kirsch (1856 r.; ul. Jaśkowa Dolina 44) czy Wille Freymanna (początek XX w.; ul. Jaśkowa Dolina 31).
Będąc już tak blisko warto też zobaczyć Gmach Główny Politechniki Gdańskiej. Wybudowana w latach 1900 – 1904 w stylu neorenesansowym liczy ponad 100 lat. Częściowo spalony podczas działań wojennych w 1945, latami był odbudowywany. W sąsiedztwie Gmachu Głównego znajduje się urokliwy Park Akademicki. Przejście z ul. Jaśkowa Dolina do terenów Politechniki Gdańskiej zajmie około 15 min (1,2 km).