Architektura, historia, muzea. To niewątpliwe atuty Gdańska, ale to co dla dorosłych jest fascynujące, dla najmłodszych może być… trochę nudne. Jednak spokojna głowa. Bardzo łatwo sprawić, aby dzieci w Gdańsku świetnie się bawiły!
Dzień 1.
17:00 – 19:00
Pierwszego dnia warto odpocząć po podróży, ale to nie znaczy że mamy siedzieć w hotelu. O nie. Ruszajmy, aby zobaczyć Trakt Królewski – wieczorem robi się nieco spokojniej co jest sporym udogodnieniem dla rodzin z dziećmi. Po drodze nie brak pięknych zabytków, ale także punktów z lodami i goframi, a jak wie każdy rodzic, jest to niezbędny dla najmłodszych element krajobrazu. Po spacerku warto zapuścić się w boczne, urocze uliczki. Uwagę milusińskich z pewnością przykuje ul. Mariacka i przepiękne stoiska pełne bursztynu. Przy okazji warto zaznajomić ich ze „skarbem Gdańska”. W końcu historia powstania bursztynu miliony lat temu jest fascynująca dla każdego.
Teraz czas na kolację i sen, aby wypocząć przed kolejnym dniem.
Dzień 2.
9:00 – 15:00
Wyspani? Po śniadaniu? No to super. Nie traćmy czasu i ruszajmy. Obowiązkowym punktem na mapie weekendowego, rodzinnego wypadu jest naturalnie gdańskie Zoo (ul. Karwieńska 3). Ogród Zoologiczny mieści się w Oliwie (ok. 10 km od Głównego Miasta) i dysponuje dużym parkingiem. Można do niego też dotrzeć tramwajem, a następnie autobusem. Jest to największe, i zdaniem wielu, najpiękniej położone Zoo w całej Polsce. Na obszarze około 126 hektarów mieszkają zwierzęta pochodzące ze wszystkich kontynentów (823 przedstawicieli, 162 gatunków). Przygotujcie się więc na spotkanie m.in. z lwami, żyrafami, hipopotamem, zebrami, pingwinami i wielbłądami. Niedaleko wejścia głównego jest też Mini Zoo, które jest dedykowane właśnie najmłodszym, ale spodoba się również starszym dzieciom i rodzicom. Na wstępie dostaniecie bowiem gałązki, z której później będziecie zrywać liście, by karmić nimi kozy i owce. Więcej o gdańskim zoo przeczytasz tutaj.
A jeśli nadal będzie Wam mało wrażeń, pamiętajcie, że wewnątrz ogrodu zoologicznego mieści się Park Linowy „Małpi Jar”. Do wyboru macie aż dziewięć tras o różnym stopniu trudności.
Wracając z ZOO koniecznie zatrzymajcie się przy Pachołku (ok. 600 m od głównej bramy Zoo). Jest to wzniesienie o wysokości 100,8 m n.p.m. górujące nad Starą Oliwą. Znajduje się na nim wysoka na 15-metrów wieża widokowa, z której rozpościera się fantastyczny widok m.in. na Zatokę Gdańską. Będąc w Oliwie pospacerujcie też po Parku Oliwskim (10 minut spaceru z Pachołka) i udajcie się na obiad w jednej z licznych restauracji w okolicy.
15.00 – 17.00
Stąd już bardzo blisko do pięknej plaży w Jelitkowie. To zaledwie 10 minut jazdy tramwajem. Docieramy w ten sposób do pięknego parku Jelitkowskiego, któremu niezaprzeczalnego uroku dodaje meandrujący Potok Oliwski, który w tym właśnie miejscu uchodzi do Zatoki Gdańskiej. Jeśli pogoda dopisze, latem warto zażyć ożywczej kąpieli. Dzieci kochają ujście potoku – woda jest przezroczysta, spokojna i bardzo płytka (ok. 30-40 cm).
Ufff… to był dzień pełen atrakcji. Czas na kolację i wypoczynek przed kolejnymi atrakcjami.
Dzień 3.
10.00 – 12.00
Czas na kolejną porcję zabawy – tym razem połączoną z dużą dawkę pasjonującej wiedzy.
Zaledwie 10 minut spacerem od stacji kolejowej Gdańsk Główny, na wzgórzu zwanym Gradowym, znajduje się wyjątkowe miejsce – Hevelianum (Gradowa 6). To centrum nauki i rozrywki, w którym najmłodsi z pewnością się zakochają!
Interaktywne wystawy – atrakcyjne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych – ulokowane są w XIX-wiecznych zabudowaniach dawnego militarnego fortu.
Tutaj samodzielnie można poznawać świat lub dołączyć do zabaw edukacyjnych oraz doświadczeń prowadzonych przez edukatorów. Bogaty, całoroczny program zajęć dla klas szkolnych i rodzin pomaga zaprzyjaźnić się z matematyką, fizyką, chemią, biologią, astronomią, geografią i historią.
Co ważne, Hevelianum posiada specjalną ofertę wakacyjną. Wszystkie szczegóły i aktualne atrakcje i wydarzenia można znaleźć tutaj.
Po wizycie w Hevelianum koniecznie udajcie się na punkt widokowy (2 minuty spaceru), który znajduje się tuż obok budynków, a rozpościera się z niego niesamowity widok na miasto. Warto go odwiedzić zarówno w dzień, jak i o zmroku.
12.30 – 16.00
Teraz pora na posiłek. A po nim…Myślicie, że lwy w Gdańsku spotkacie tylko w Zoo? Ha! Nie do końca. Zapraszamy Was na wędrówkę szlakiem wyjątkowego lwa – Heweliona. W Gdańsku znajduje się już 15 figurek małego lwa – podróżnika. Lwią (nomen-omen) część z nich znajdziecie w okolicy Głównego Miasta. Każda figurka jest inna. Lwiątko posiada atrybuty miejsca, przy którym się znajduje. Spotkacie m.in. lwa kupca, lwa marynarza, czy lwa – bowke (mianem bowków zwykło się określać przed wojną gdańskich, drobnych rzezimieszków portowych, którzy lubili hulaszczy tryb życia, ale byli niegroźni. Z czasem stali się elementem miejscowego folkloru).
To kapitalna rozrywka, zwłaszcza dla najmłodszych, która pozwala odkryć zupełnie nowe miejsca w Gdańsku.
Szczegóły co do lokalizacji poszczególnych figurek znajdziecie tutaj (z tej strony możesz pobrać mapkę z Hewelionami).
Warto też rozważyć rodzinne wyprawy rowerowe lub kajakowe. Wypożyczenie sprzętu nie stanowi żadnego kłopotu, a warto dodać, że Gdańsk jest liderem w ilości dróg rowerowych w Polsce (ponad 500 km). Aby poznać szczegóły odwiedźcie naszą sekcję „Gdańsk dla aktywnych” na www.visitgdansk.com .
Jeśli planujecie dużo zwiedzać, dobrym, bo najbardziej wygodnym i ekonomicznym rozwiązaniem będzie skorzystanie z Gdańskiej Karty Turysty. Jak sama nazwa wskazuje powstała ona z myślą o osobach odwiedzających nasze miasto. Jest więc pakietem zniżek i bezpłatnych wstępów do muzeów, obiektów kultury i rozrywki oraz restauracji. Można doładować na nią także bilet metropolitalny i bez problemów korzystać również z komunikacji miejskiej w całym Trójmieście.
Karta Turysty dostępna jest w trzech wariantach – „Komunikacja”, „Zwiedzanie” oraz oczywiście „Rodzina&Zabawa”. Ostatni z wymienionych zapewnia Wam darmowe wejściówki, a także zniżki w kolejnych miejscach do zabawy i zwiedzania oraz w wybranych restauracjach i kawiarniach. Więcej o Karcie Turysty przeczytasz tutaj.
No cóż. Weekend jak to weekend. Jest świetny, ale szybko dobiega końca. Jednak nic straconego. Potraktujcie ten wypad jako wstęp do odkrywania pięknego Gdańska i wróćcie do nas na dłużej. Koniecznie z najmłodszymi! Jak już wiecie, nikt się tutaj nie będzie nudzić i to niezależnie od pory roku.