Powiedzieć, że Gdańsk obfituje w zabytki i historyczne miejsca, to jak nic nie powiedzieć. To miasto przesiąknięte jest wręcz historią. Historią piękną, chwalebną, ale i trudną, a czasami nawet przerażającą. To sprawia, że miłośnicy dawnych czasów poczują się jak w raju. Co więc zobaczyć jeśli mamy do dyspozycji 3 dni?
Dzień 1.
9:00 - 11:00
Zacznijmy od historii najnowszej, aby następnie podążać w głąb historii. A skoro najnowsza to oczywiście nie może na naszym szlaku zabraknąć najbardziej tragicznego wydarzenia w dziejach ludzkości – II Wojny Światowej. Przecież ten gigantyczny konflikt, kosztujący życie kilkudziesięciu milionów ludzi, zaczął się właśnie w Gdańsku. Warto więc odwiedzić miejsce, gdzie wszystko miało swój początek – Westerplatte. Dotrzemy tam autobusem z centrum, czas przejazdu to około pół godziny.
Na miejscu zobaczymy Wartownię nr 1. Ten niewielki budynek odegrał ważną rolę w obronie placówki we wrześniu 1939 roku, Obecnie jest to małe muzeum pełne eksponatów wojskowych z tamtych czasów. Idąc wzdłuż pełnej zieleni alei, dotrzemy do pomnika Obrońców Westerplatte – monumentalnego dzieła wzniesionego na sztucznym wzgórzu. To miejsce pozwala nie tylko ogarnąć okiem prawie cały plac boju, ale także skłania do refleksji.
11:00 - 13:30
Teraz czas jeszcze bardziej poszerzyć swoją wiedzę. W tym celu udajemy się do Muzeum II Wojny Światowej (plac Bartoszewskiego 1), które znajduje się praktycznie w centrum miasta. Budynek muzeum ma powierzchnię około 23 tysięcy m2. Na wystawę główną przeznaczono obszar około 5 tysięcy m2. W nowoczesny sposób prezentuje ona II wojnę światową zarówno z perspektywy ówczesnej wielkiej polityki i przede wszystkim — przeżyć zwykłych ludzi. Ekspozycja przedstawia nie tylko losy Polaków, ale też doświadczenia innych narodów. Fani militariów będą oczarowani oryginalnymi czołgami (T-34 oraz M4 Sherman).
Poza wystawą stałą w Muzeum znajduje się także tysiąc metrów powierzchni na wystawy czasowe. Oprócz funkcji wystawienniczych Muzeum ma pełnić rolę ośrodka edukacji, kultury i nauki. Na wizytę zarezerwujcie minimum 3 godziny.
Wcześniej warto sprawdzić szczegóły na stronie muzuem.
14:00 - 17:30
Na koniec wystarczy nam 15 minut spaceru, aby dotrzeć do Europejskiego Centrum Solidarności. Wszyscy wiemy, że koniec wojny nie oznaczał powrotu wolności dla naszego kraju. W jej ostatecznym przywróceniu ogromną rolę odegrała legendarna „Solidarność”. Podczas zwiedzania wystawy stałej poznamy historię Polski od końca II Wojny Światowej po najnowszą i obrady Okrągłego Stołu. To fascynujące miejsce pełne eksponatów z czasów Solidarności i nie tylko. Warto dodać, że na dachu ECS znajduje się taras widokowy, z którego rozpościera się imponujący widok na tereny stoczniowe. Zwiedzanie wystawy stałej z audioprzewodnikiem zajmie około 3 do 4 godzin. Szczegóły na temat ECS znajdują się tutaj.
Jeśli przyjechaliśmy w terminie od maja do września warto zrobić kilka kroków w kierunku samej stoczni. Znajdują się tam obecnie także modne miejsca odpoczynku i kultury (ul. Doki i ul. Elektryków). Usiądźmy, aby słuchając wieczornych koncertów zjeść smaczny posiłek i nabrać sił przed kolejnym, pełnym atrakcji dniem.
Dzień 2.
9:00 - 13:00
Tym razem skupimy się na nieco starszej historii. Na szczęście wszystkie obiekty na Głównym Mieście są blisko siebie. Spacer pomiędzy nimi nie zajmie nam więcej niż 40 minut. Nasze pierwsze kroki skierujmy do imponującej Bazyliki Mariackiej. Jest to największa ceglana świątynia na świecie. Jej budowa trwała blisko 160 lat a zużyto ponad 1 milion cegieł. Ogromna bryła kościoła dumnie góruje nad całym Głównym Miastem i jest widoczna z wielu kilometrów. Jeśli jesteśmy fanami punktów widokowych to warto wspiąć się na wieżę Bazyliki, która liczy sobie niebagatelne 82 metry wysokości. Uwaga! Nie jest to jednak atrakcja dla osób z lękiem wysokości i o słabej kondycji. Na szczyt prowadzi bowiem ponad 400 schodów.
Po wyjściu z Bazyliki udajmy się do pobliskiego Ratusza Głównego Miasta, który znajduje się na styku ulic Długiej i Długiego Targu. Początki budowli sięgają późnego średniowiecza. Od połowy XIV w. do 1921 r. był on siedzibą władz miasta. W gotycko-renesansowym obiekcie znajduje się jedna z najpiękniejszych sal renesansowych w Europie Północnej. Latem, ze szczytu 80-metrowej wieży, można także podziwiać panoramę Gdańska (wejście jest łatwiejsze niż na wieżę Bazyliki). Oprócz setek obiektów muzealnych związanych ze starym Gdańskiem, Uwagę odwiedzających przykuwają wspaniałe wrota oraz jeszcze piękniejsze kręcone schody.
Z ratusza tylko krok do Dworu Artusa, który znajduje się naprzeciwko słynnej fontanny Neptuna. Często jest nazywany salonem dawnego Gdańska. Zgromadzone tu dzieła sztuki lub ich repliki nawiązują do legend i mitów zarówno antycznych, jak i średniowiecznych. Tu znajduje się największy piec kaflowy Europy, mierzący 10,64 metrów, składający się z 520 bogato zdobionych kafli.
Po wyjściu z Dworu, obowiązkowa fotka z symbolem Gdańska – bogiem mórz – Neptunem, który czuwa nad Gdańskiem od 1633 roku.
Następnie idźmy w kierunku Zielonej Bramy. Po jej przekroczeniu warto wejść na Most Zielony, z którego rozpościera się najbardziej chyba „pocztówkowy” widok w mieście. Żuraw, Motława, spichlerze i kamieniczki oraz majaczący w tle monumentalny budynek Muzeum II Wojny Światowej tworzą niepowtarzalną kompozycję. Prawdziwa gratka dla każdego fotografa!
A skoro już tu jesteśmy koniecznie zobacz budowlę – symbol Gdańska, czyli Żurawia – największy portowy dźwig średniowiecznej Europy, który dźwigał tony rozmaitych ładunków siłą ludzkich mięśni, od roku 1444. Obecnie wewnątrz znajduje się oddział Narodowego Muzeum Morskiego.
Tuż obok Żurawia znajduje się główna siedziba wspomnianego muzeum z tysiącami eksponatów charakterystycznych dla wielu kultur związanych z morzem. Na chętnych czeka też pierwszy zbudowany po wojnie w Polsce statek – Sołdek. Nie sposób go nie zauważyć, jako że stał się już nieodłącznym elementem panoramy Motławy w tym miejscu.
17:00 - 19:00
Na wieczorny relaks polecamy spacery urokliwymi uliczkami Głównego Miasta. Szczególnie warta polecenia jest ul. Mariacka – najbardziej romantyczna w Gdańsku. Można tam zakupić skarb Gdańska – bursztyn, w dowolnym kolorze, kształcie i rozmiarze.
Sporo tego. Na szczęście cały rejon wprost obfituje w restauracje i kafejki. Znalezienie miejsca na przerwę obiadową nie będzie żadnym wyzwaniem. Wybór jest ogromny.
Dobrze. Czas spać. Kolejny dzień też zapowiada się intensywnie i fascynująco.
Dzień 3.
10:00 - 13:30
Kolejne na naszym szlaku miejsce oddaje realia życia dawnych, gdańskich mieszczan. Dom Uphagena (ul. Długa 12), bo o nim mowa, to prawdziwa podróż w przeszłość. Można poznać życie codzienne bogatego mieszczanina w XVIII w. Wizyta zaczyna się w sieni z reprezentacyjnymi schodami i herbaciarni, później oglądamy elegancki salon, dużą jadalnię i małe saloniki, np. pokój muzyczny. Za małą jadalnią schodami udajemy się na parter - do pomieszczeń gospodarczych.
Po zwiedzaniu wręcz musimy udać się do Muzeum Bursztynu. Od 23 lipca znajduje się ono w nowej, wspaniałej siedzibie – gruntownie wyremontowanym Wielkim Młynie (ul. Wielkie Młyny 16). Znajdziemy tam tysiące bursztynów, z których słynie Gdańsk, a także prawdziwe perełki pracy rzemieślników wykorzystujących ten cenny surowiec. Jedną z ciekawostek jest też mała jaszczurka, która miliony lat temu miała pecha i została zalana żywicą. Jej pech oznacza jednak nasze szczęście, bo dziś możemy podziwiać ten niezwykły eksponat. To największa inkluzja, ale są też mniejsze – pełno bryłek z pająkami, muchami czy komarami.
Czas zejść pod ziemię. W tym celu udajmy się na Plac Dominikański. To tu znajduje się wyjątkowa Piwnica Romańska. Jest to zabytkowa pozostałość po XIII-wiecznym Klasztorze Dominikanów, w którym niegdyś pełniła funkcje jadalni oraz kuchni. Drugi człon jej nazwy – „Romańska” – odnosi się do stylu architektonicznego, w jakim została wykonana. Zwiedzający schodzą schodami do dawnych klasztornych pomieszczeń, a po zwiedzeniu piwnic oraz wystawy stałej wychodzą na powierzchnię drugim ciągiem schodów. Na wystawie prezentowany jest film ukazujący historię terenu, na którym ulokowany był niegdysiejszy klasztor dominikański. Prezentowane są także wyniki prac archeologicznych oraz część znalezionych tu zabytków. Główną atrakcją jest refektarz (jadalnia), przez który gości prowadzi wirtualny przewodnik. Część ekspozycji stanowi także pochodzące z XVI/XVII wieku tzw. ossuarium, czyli miejsce, w którym składowano kości zmarłych, odkryte obok zabytkowej budowli.
Co sądzicie o naszych propozycjach na weekend? Wydaje się, że to dużo i jeśli zaliczymy taki program to mamy pełne prawo czuć satysfakcję. Jednak jest to tylko część miejsc historycznych, które znajdują się na mapie ponad 1000-leniego Gdańska. Warto też rozważyć takie miejsca jak np. Hevelianum, Muzeum Archeologiczne lub przepiękny Park Oliwski z Katedrą (z koncertami na majestatycznych organach liczących ponad 230 lat!).
Pamiętajcie też, że przy odkrywaniu tych miejsc znakomicie pomoże Wam nasza Karta Turysty, która pozwoli zaoszczędzić i czas, i pieniądze. Zobaczcie sami – kartaturysty.visitgdansk.com. Nie traćcie więc czasu – historia czeka na odkrywców. Czeka na Was.