
Gdańsk piwem stoi
Na szczęście trudne początki z biegiem czasu zaowocowały orzeźwiającym i smakowitym napojem. Nie może nikogo dziwić, że bursztynowy nektar zagościł również w Gdańsku. Od momentu założenia miasta mieszkańcy mogli wyrabiać piwo, a z czasem wytworzyły się wyspecjalizowane profesje takie jak browarnicy, piwowarzy, a później także słodownicy. Przemysł piwowarski powoli stawał się także intratnym biznesem, dlatego browarnicy szybko trafili na elitarną listę bywalców Dworu Artusa, który mówiąc bez ogródek był luksusową korporacją pijaków. Ale piwo pili wszyscy, zamożni, klasa średnia i ubodzy, dla każdego znalazł się też odpowiedni rodzaj piwa produkowanego lokalnie w portowym mieście.
Najpopularniejsze, dobre piwo nazywało się po prostu gdańskie czyli Danzigerbier. Było lekko goryczkowe, z gęstą pianą, miało ok 6% alkoholu. Kolejne to Tafelbier, piwo stołowe, było słabsze, tańsze, pite na co dzień, często pojawia się w rachunkach za imprezy cechowe. Produkowano także Schiffsbier – statkowe, które, co nie dziwi, zyskało uznanie wśród marynarzy. Najgorszy był Krolling, to piwo drugiego sortu, o niewielkiej ilości alkoholu, był pity głównie przez biedotę. Na koniec opiszemy crème de la crème gdańskich browarów czyli Jopenbier. Ten ekskluzywny, drogi trunek był najszlachetniejszym z wymienionych gatunków piw. Zwany był też dubeltowym z powodu użytej do produkcji podwójnej porcji słodu. Napój nosił nazwę „piwa” raczej symbolicznie gdyż jego konsystencji bliżej było do syropu. Dlatego piło się go w niewielkiej ilości, raczej degustowano lub uzdatniano nim gorsze gatunki. Charakteryzuje się dość dużą zawartością alkoholu, między 11, a 14 procent, intensywnym goryczkowo-słodkim smakiem i ciemno brązową barwą.
Piwo jopejskie zajmowało bardzo wysoką pozycję w hierarchii napoi alkoholowych, znane było nie tylko w Gdańsku, ale we wszystkich miastach Hanzy i traktowane jako przyjemność dla uprzywilejowanych. Na szczęście do dziś kultura browarnicza kwietnie w mieście nad Motławą. Wyjątkowe piwa, nowe i inspirowane historią, produkują niezależne, rzemieślnicze browary, restauracje i pasjonaci. Wystarczy odrobinę poszukać, a znajdzie się w tu całą plejadę oryginalnych gatunków bursztynowego napoju. A poszukiwacze wyjątkowych wrażeń smakowych znajdą też legendarne Jopenbier, które tylko czeka by odkryć przed nami kunszt prawdziwego gdańskiego piwowarstwa.